LUDzik LUDzik
61
BLOG

E-books

LUDzik LUDzik Gospodarka Obserwuj notkę 6

 

Fundacja Sztuki Nowej zorganizowała wczoraj w Krakowie spotkanie dotyczące nowej i wciąż zyskującej popularność formy czytelnictwa: e-booków. Czy za parę lat przyjdzie nam czytać wyłącznie na wyświetlaczach?

Na pierwszy rzut oka E-book czyli książka w formie elektronicznej nie wydaje się być czymś szczególnie interesującym. Ot, plik w PDFie, za który trzeba zapłacić krocie. Wydaje się, że w dobie globalnego, ogólnodostępnego Internetu nie jest to szczególnie porywający pomysł dla czytelników. Jest jednak inaczej.

Branża związana z e-bookami rozwija się bardzo dynamicznie. Dzieje się tak, pomimo iż nie ma jeszcze nośnika, który byłby naprawdę wygodny dla odbiorców e-booków. Nie ma się co czarować – nikt na komputerze nie będzie czytał całej książki, natomiast Sony Reader czy Kindle dalej nie jest na tyle tanią zabawką aby trafić do szerokiego grona klientów.

Czego możemy spodziewać się w przyszłości...

Może e-czytniki przyjmą formę e-papieru cienkiego na 2-3 milimetry wodoodpornego i wstrząsoodpornego nośnika, który będzie można nabyć za cenę dobrej książki i wykorzystywać latami?

Może darmowy  Internet i powszechna laptopów wyposażonych w ekrany nie męczące oczu przejmą lub zepchną do niszy e-czytelnictwo?

Może  sieci komórkowe dogadają się z twórcami e-czytników i rozkręcą wspólny globalny biznes (przypominam, że dystrybutorzy telefonii komórkowej narzekają na nasycenie rynku i bardzo potrzebują nowego produktu, którym mógłby być np. czytnik Kindle, jeśli Amazon zdecydowałby się na współpracę).

Może powstaną nowe gatunki dziennikarskiego reportażu wykorzystujące techniki dostępne przy użyciu zaawansowanego e-papieru (animacja, 3D etc).

Niewykluczone nawet, że e-booki pozostaną nadal ekskluzywnym produktem a twórcy zamiast docierać do szerokiego grona klientów skupią się na idiotycznej walce o prawa autorskie tak jak ma to miejsce w przemyśle muzycznym.

...a czego możemy być pewni.

Wbew pozorom branża papiernicza wcale nie chyli się ku upadkowi. Czytelnictwo tradycyjne nie zejdzie do podziemia.

Pewien jestem także tego, że pojawienia się  e-booków będzie bardzo wygodne dla czytelników – każdy z nas będzie miał możliwość kupienia (lub jeśli bardziej poszpera ściągnięcia za darmo) contentu przez Internet, niewykluczone nawet, że w obliczu konkurencji ceny książek w księgarniach w przyszłości nie będą już rosły!

E-book stał się także wielką szansą dla autorów, którzy będą mogli uniezależnić się od wydawców i sprzedawać własne produkty na stronach swoich i współpracujących witryn. Tak jak Stanisław Michalkiewicz, będą oni mogli zarabiać na swej internetowej twórczości. Sprzedaż e-booków może ponadto zostać w pełni zautomatyzowana i nie wymaga zatrudniania ani jednego pracownika.

 

LUDzik
O mnie LUDzik

W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka